Prymicje ks. Tomasza Biedki w naszej Parafii ostatecznie zostały zaplanowane na ostatnią niedzielę maja, czyli w Niedzielę Trójcy Świętej. W tym czasie udało się w miarę ogarnąć zarówno kościół po ostatnich remontach, jak i obejście parafialne – dzięki stałej ekipie współpracowników oraz bliskim i sąsiadom ks. Tomasza.
Msza prymicyjna została zaplanowana na godzinę 11.00. Do oprawy liturgicznej z pomocą dojechała ekipa z przemyskiego Seminarium na czele z byłym rektorem, ks. Dariuszem Dziadoszem jako kaznodzieją prymicyjnym. Parafialne szeregi od rana były zwarte i gotowe: chór „Echo” wyćwiczony i poustawiany, kościół udekorowany „jak nigdy jeszcze nie było”, nawet kamery „Radia Fara” poustawiane i podłączone.
Nasz Prymicjant został pożegnany w rodzinnym domu błogosławieństwem rodziców przy licznej obecności sąsiadów. Do granic Przygród doprowadzono go w 12-metrowym wieńcu, drogą umajoną przez sąsiadów. Parę minut przed jedenastą w towarzystwie orkiestry dętej Prymicjant został podprowadzony do wejścia kościoła, gdzie tradycyjnie został przywitany przez proboszcza i wprowadzony do kościoła przy śpiewie chóralnego śpiewu „Ecce sacerdos magnus”. Po przywitaniu przez dzieci (z Przygród), młodzież, radę parafialną i proboszcza, wszedł do zakrystii, aby ubrać się w szaty liturgiczne.
Liturgia była perfekcyjnie przygotowana. Sam Prymicjant zorganizował dostojną asystę złożoną z kleryków i naszych starszych lektorów. Dobrane szaty, przygotowane teksty, dobrane aplikacje… Wszystko tak jak powinno być! Kazanie ks. Dariusza rewelacyjne – zarówno w treści jak i przekazie, wszystko zakorzenione w czytaniach liturgicznych, z nawiązaniem do sytuacji i ze znajomością osoby i miejsca.
Jak zawsze najbardziej wzruszającym momentem prymicji są podziękowania. Ks. Tomasz był dobrze przygotowany. Starał się nie pominąć nikogo ani nie zbył kogokolwiek banalnym pozdrowieniem. Z wyczuciem chwili i osoby zwracał uwagę na to, co istotne.
Celebrację zakończyło dostojne prymicyjne błogosławieństwo, które przedłużyło się nieco, ponieważ kolejka oczekujących była spora!
Uroczystość dopełniło przyjęcie prymicyjne, animowane m.in. przez dzieci z naszej scholii pod kierunkiem Agnieszki Sochy oraz grupę młodzieży, która przygotowała długi okolicznościowy film w odcinkach ze wspomnieniami z różnych okresów życia ks. Tomasza!
To były piękne prymicje. Prośmy dobrego Boga o łaskę następnych takich wydarzeń!